Elektryczny motocykl Tesli. Czy to jest możliwe?

Wiele osób wierzy, że kiedyś nastąpi kolejny etap w fabryce Tesli i rozpocznie się seryjna produkcja elektrycznych motorów. Wydaje się, iż jest to naturalny krok naprzód, który poszerzyłby flotę światowego giganta w dziedzinie e-mobility. Elon Musk nigdy oficjalnie nie przyznał, że ruszy fabryka e-motocykli, ale na dniach pojawił się artykuł, który pokazuje jak mógłby wyglądać potencjalny elektryczny motor Tesli, na podstawie dotychczasowych możliwości firmy, dlatego postaramy się przybliżyć Wam jego treść.

Źródło (Cityofhype)

Robocza nazwa - Model M

Model M nie może pochwalić się porównywalnymi osiągami do oczekiwanej Tesli Roadster. Jednakże, elektryczny motocykl intrygowałby zawrotnym przyśpieszeniem wynoszącym 3,6 sekundy do 100 km/h, będąc gorszym pod tym względem wyłącznie od Kawasaki Ninja H2R. Model M posiadałby silnik o mocy 290 koni mechanicznych, a masa całkowita standardowego pojazdu wyniosłaby nieco ponad 180 kg. Na jednym ładowaniu przejechalibyśmy 241 kilometrów, ale wersja zindywidualizowana pozwalałaby osiągnąć 321 kilometrów.

Cena

Ceny fabryczne zaczynałby się zapewne od 45 000 dolarów, a wersja mocno rozszerzona wymagałaby zdecydowanie większych nakładów finansowych. Nie wiadomo, jak bardzo podniosłyby cenę akcenty z karbonowymi włóknami m. in. na kołach, ale zakłada się, że będą one dostępne wyłącznie w opcji premium.

Konstrukcja

Model M będzie miał bardzo dużą baterię schowaną pod korpusem motocykla. Niskie położenie tej jednostki pozwoli na uzyskanie dużej przestrzenni bagażowej, a z przodu znajdziemy cyfrowy panel zbieżny do tego z wersji S Tesli. Kolejnym podobieństwem jest również autonomiczna technologia. Z kolei aerodynamiczna budowa sprawi, że model M będzie bardziej wydajny w użytkowaniu ogniwa niż inne elektryki. Dodatkowo, przedni wlot powietrza jest zbliżony do tego, który można zobaczyć w przypadku pojazdów skoncentrowanych na torze sportowym.

Źródło (Cityofhype)

Cechy charakterystyczne

Funkcjonalność i estetyka są nierozłączną częścią futurystycznego modelu. Punktem kontrolnym jest panel dotykowy, który został zakrzywiony do góry, w kierunku kierowcy i oferuje tryb dzienny oraz nocny, pozwalając na lepszą widoczność w zależności od pory dnia i nasłonecznienia. Oprócz funkcji autopilota, na panelu dotykowym dostępne są również systemy Apple CarPlay, a także Android Auto, co zapewnia rozrywkę niezależnie od miejsca docelowego. Panel sterowania umożliwi również integracje z systemami IOS i Android, dzięki czemu odblokowanie i uruchomienie motocykla stałoby się realne z poziomu aplikacji. Model M posiadałby kamery w rozdzielczości 4k skierowane na tył wraz z dwoma dedykowanymi ekranami, co pozwoli użytkownikowi zobaczyć przestrzeń znajdującą się za nim, zmieniając pasy ruchu. Klapa od wejścia na jednostkę ładującą jest mocno ukryta, aby stworzyć wizualnie zamkniętą bryłę. Natomiast ładowarka Tesli jest kompatybilna z Modelem M, podobnie jak każda inna na stacjach ładowania pojazdów elektrycznych.

Źródło (Cityofhype)

Utopia?

Trzeba przyznać, że przedstawiony projekt jest naprawdę ciekawy i można się zastanawiać, kiedy faktycznie Tesla ruszy w nowym kierunku. Jednak sam Elon Musk rozwiewa wątpliwości. W niedawno udzielonym wywiadzie kategorycznie zaprzeczył jakoby w przyszłości Tesla miała wyprodukować elektryczny motocykl. Argumentował to zdarzeniem z przeszłości, gdy jadąc motorem omal nie został zabity przez samochód ciężarowy. Argumentem przeciw są również aktualne możliwości produkcyjne Tesli, która boryka się dużymi opóźnieniami w dostawie samochodów elektrycznych. Biorąc jednak pod uwagę większą łatwość w rozwoju i zaprojektowaniu elektrycznego motocykla, która wynika poniekąd z braku konieczności wykonywania wielokrotnych testów zderzeniowych, można się spodziewać, że Musk zmieni jednak zdanie. Ponadto Tesla wyrobiła sobie prestiżową markę i wraz z rosnącym zainteresowaniem na tego typu pojazdy, klient bez wątpienia będzie chciał identyfikować się z nią. Wobec czego, producent na pewno będzie miał ochotę wykorzystać rosnący popyt. Stąd pytanie nie brzmi, czy Tesla rozpocznie produkcje elektrycznych motocykli, ale kiedy?